piątek, 10 maja 2019

Pochwycenie a Święto Trąbek

ZAPISANE W TORZE: Powiedz ludowi Izraela: W siódmym miesiącu, pierwszy dzień tego miesiąca ma być dla ciebie dniem całkowitego odpoczynku, abyś sobie przypominał o świętym zebraniu ogłoszonym przez dźwięk szofaru. Nie wykonuj wtedy żadnej pracy i przynieść ofiarę ogniową dla ADONAJ (Kpł 23.24-25) 

Jako młody chłopiec dorastałem w dzielnicy Nowego Jorku, Queens. Do dziś żyją w mojej pamięci te sceny, kiedy odzywał się głos szofaru, ogłaszającego Święte Dni. Zwoływano zgromadzenie na cześć Pana. Kiedy uwierzyłem w Jeszuę Mesjasza, zacząłem się zastanawiać, dlaczego tak prosty dźwięk szofaru (baraniego rogu) mógł odgrywać tak ważną rolę w Piśmie. Tak naprawdę, to co zgodnie z tradycją jest nazywane Rosz ha-Szana, czyli żydowskim Nowym Rokiem, w Piśmie Świętym nosi nazwę Jom Terua, co w tłumaczeniu oznacza „Dzień Trąbienia”
Tradycja żydowska utrzymuje, że dęcie w trąby to pewnego rodzaju przypomnienie o istnieniu. Jozue używał właśnie rogu baraniego, użył go także Abraham na ofiarę zamiast Izaaka.
Pismo mówi o wiele więcej na temat proroczego znaczenia Święta Trąbek. Wskazuje bowiem ono na czas, kiedy Izrael ponownie zgromadzi się w swojej ziemi (Iz 27,13), oraz na chwile, kiedy Ciało Mesjasza będzie zgromadzone, „złapane” na spotkanie z Panem (1 Kor 15,51-52; 1 Ts 4,16-18).

Z BARANÓW I ZE SREBRA

Tak naprawdę Biblia mówi o dwóch rodzajach trąb: srebrnych oraz z baraniego rogu. To, do czego były wykorzystywane, stanowi ciekawą historię w Piśmie Świętym.
Srebrne trąby w Księdze Liczb 10,2 wskazują na przypomnienie odkupienia: Sporządź sobie dwie trąby srebrne. Masz je wykuć. Będą one służyły do zwoływania całej społeczności i dawania znaku do zwijania obozu.

Dlaczego użyto srebra? Prawdopodobnie dlatego, że srebro pochodziło z podatku świątynnego, czyli inaczej pół szekla świątynnego, który ludzie musieli opłacić, żeby zademonstrować swoje wykupienie z niewoli (Wj 30,13-16)
Ważne jest rozumieć, że nikt nie mógłby kupić własnego odkupienia, a pół szekla było jedynie symbolem czyjegoś odkupienia.

POCHWYCENIE

Trąby w Piśmie były używane przy wielu okazjach i dla różnych celów:
- Zwołanie zgromadzenia
- Nakaz wyruszenia dla ludu Izraela
- Sygnał do rozpoczęcia wojny
- Przygotowanie do jakiegoś ogłoszenia
- Ostrzeżenie przed nadchodzącym sądem
-Wezwanie do świętowania i oddawania czci

Zawsze kiedy zadęto w srebrne trąby na znak zgromadzenia, alarmu, uwielbienia czy wojny, odkupiony lud Boży reagował.
Przede wszystkim wykorzystywano je w Świątyni. Jednak zaraz po zburzeniu Świątyni w 70 roku naszej ery zaprzestano używania tych instrumentów oraz przyborów świątynnych. Wówczas róg barani był obecny przy każdych świętach. Zawsze istniało przekonanie co do tajemniczości tego święta, ponieważ niewiele wzmiankuje się w Piśmie Świętym na jego temat. Rabini od wieków starali się znaleźć odpowiedź na tę tajemnicę, analizując duchowe przeżycia ludu izraelskiego. Niektórzy przyglądali się wersowi z Księgi Wyjścia 19,16, gdzie trąby zapowiadały zejście Mojżesza wraz z Torą z góry Synaj. Inne tradycje rabinistyczne uczą, że dęcie w trąby jest przypominaniem o tym, jak Jozue i Izraelici dęli w szofar podczas zdobywania Jerycha (Jz 6). Jednak co najważniejsze, szofar jest wzięty jako symbol złożenia przez Abrahama ofiary w miejsce Jego syna Izaaka (Rdz 22).

Mimo że szofar przypomina nam o cudownej Bożej pracy wykonanej w przeszłości, Pismo odsłania przed nami o wiele więcej na temat tego tajemniczego święta. Co ciekawe, nie wskazuje ono jedynie na przeszłość, ale mówi również o przyszłości.

Pismo, również w Starym Przymierzu, uczy o koncepcji zmartwychwstania (Dn 12,2). Dokładnie tę myśl przekazuje nam Święto Trąbek. Tajemnica ta znana jest jako „Pochwycenie”. W Nowym Przymierzu przeczytać możemy dwa fragmenty Pisma, które dotyczą tego przyszłego wydarzenia. W obu z nich widzimy, że dzieje się to przy udziale trąb:

Oto oznajmiam wam tajemnicę: Nie wszyscy zaśniemy, ale wszyscy zostaniemy przemienieni, w jednej chwili, w oka mgnieniu, na dźwięk trąby ostatecznej. Trąba zabrzmi i umarli powstaną jako niezniszczalni, a my zostaniemy przemienieni... (1 Kor 15,51-52, NP).

Paweł pisze również:

Gdyż sam Pan zstąpi z nieba z wyraźnym rozkazem, przy wtórze głosu archanioła i przy dźwiękach trąby, w którą Bóg każe zadąć. Wtedy najpierw powstaną ci, którzy umarli w Chrystusie. Potem my, którzy pozostaniemy przy życiu, razem z nimi zostaniemy porwani w obłokach, w powietrze, na spotkanie Pana i tak już na zawsze z Nim
pozostaniemy. Tymi słowami dodawajcie sobie otuchy.
(1 Ts 4,16-18,NP).

Pewnego dnia zabrzmi dźwięk Bożej trąby. Naszym zadaniem jest być gotowym, aby na ten dźwięk zareagować. To prawda, że doktryna o „Pochwyceniu” (z łacińskiego rapturo, użyte w łacińskim przekładzie Listu do Tesaloniczan w znaczeniu „złapany”) bywa pomijana i kojarzona jest raczej z tematyką science-fiction. W rzeczywistości to wydarzenie ma dla nas ogromne znaczenie. W Piśmie jest przedstawione jako pewnik, coś co niebawem się wydarzy. jednak ze względu na to, że nikt nie zna dokładnego czasu przyszłego dźwięku szofaru, Święto Trąbek jest skonstruowane tak, aby sprowokować nas do czujności i służby. Mamy wypatrywać tej błogosławionej nadziei i pojawienia się chwały naszego cudownego Boga i Zbawiciela, Mesjasza Jeszui (Tt 2,13). Oczekiwanie sprawia, że jesteśmy zmotywowani do służenia przed Panu. Jak pisze Jan w swoim pierwszym liście:

Drodzy, teraz jesteśmy dziećmi Boga, a czym będziemy się jeszcze okaże. Choć już wiemy, że gdy się okaże, będziemy podobni do Niego, gdyż zobaczymy Go takim, jakim jest. I każdy, kto łączy z Nim taką nadzieję, oczyszcza się, podobnie jak On jest czysty. (1 Jn 3,2-3, NP)

TEN, KTO CZYTA, NIECH ROZUMIE

Trąba Pańska będzie nie tylko wzywała wierzących na spotkanie Pana w powietrzu, ale ta sama Trąba będzie rozpoczynała ostatnie siedem lat obecnych czasów, znanych jako „czas niedoli Jakuba” (Jr 30,7). To o tym okresie wspominał Jeszua:

Wtedy bowiem będzie Wielki ucisk, jakiego nie było od początku świata aż dotąd ani nigdy nie będzie. A gdyby te dni nie były skrócone, żadne ciało nie byłoby zbawione. Ale ze względu na wybranych dni te będą skrócone. Jeśli wtedy ktoś wam powie: Oto tu jest Chrystus, albo: jest tam nie wierzcie. (Mt 24,21-22, UBG)

Niezwykle trudno jest wyobrazić sobie okropne przerażenie, jakie będą przeżywać ludzie, którzy zostaną pozostawieni. Nagle, bez żadnego wyraźnego znaku, miliony ludzi znikną z planety. W połowie wypowiedzianych zdań, w połowie kroku, nasi najbliżsi, dzieci, małżonkowie, przyjaciele. współpracownicy. Wszyscy nagle znikną. Zapanuje społeczny i polityczny chaos. Wśród tych dramatycznych wydarzeń, swoistej pustki, pojawi się fałszywy mesjasz, Antychryst.

Niech was nikt w żaden sposób nie zwodzi. Ten dzień bowiem nie nadejdzie, dopóki najpierw nie przyjdzie odstępstwo i nie objawi się człowiek grzechu, syn zatracenia; który się sprzeciwia i wynosi ponad wszystko, co się nazywa Bogiem lub co jest przedmiotem czci, tak że zasiądzie w świątyni Boga jako Bóg, podając się za Boga. (2 Ts 2,3-4, UBG)

Fałszywy mesjasz nie będzie manifestował swojego sprzeciwu wobec Boga. Będzie raczej w subtelny sposób sprzeciwiał się prawdzie i zwodził, tak jak zwiódł Ewę w ogrodzie Eden. Syn grzechu będzie twierdził, że jest prawdziwym mesjaszem. Będzie zwodził świat, obiecując pokój. Jak pisze Daniel: zniszczy wielu przez pokój! Jego celem będzie zbuntować świat przeciwko Bogu i poprowadzić ludzi do nagłej zagłady (Dn 8,25).
Fałszywy zbawca pójdzie na miejsce Świątyni w Jerozolimie, która ma być odbudowana, i ogłosi się Bogiem. Następnie wypowie wojnę Izraelowi. Jeszua to przepowiedział:

Gdy więc zobaczycie w miejscu świętym ohydę spustoszenia, zapowiedziana przez proroka Daniela - kto czyta, niech zwróci na to uwagę - wtedy przebywający w Judei niech uciekają w góry. (Mt 24,15-16, UBG)

Nadchodzi dzień, kiedy człowiek będzie musiał rozliczyć się ze swoim Stwórcą. Pan Bóg w swojej wielkiej miłości ma wobec człowieka wielką cierpliwość i nie chce aby ktokolwiek zginął, ale pragnie, aby wszyscy przyszli do upamiętania (2 Pt 3,9). Pozwala okolicznościom sprawiać, abyśmy nie mogli uczynić nic, poza zwróceniem się do Niego. Dokładnie w takim położeniu będzie Izrael w czasie, który ma nadejść (Joel 2,1-2, 12-15).
Naśladowcy Mesjasza nie postrzegają nadziei dla Izraela tylko w kategoriach powrotu do ich ziemi, ale również do Pana. Docierajmy więc do ludzi i pragnijmy przyprowadzać ich do Mesjasza, kiedy jest jeszcze czas. Więc róbmy to, zanim nadejdzie dzień gniewu.
Jeszua powiedział, że musimy wykonywać uczynki Tego, który Mnie posłał, dopóki jest dzień, ale nadchodzi noc, kiedy nie będzie mógł wykonywać pracy żaden człowiek (Jn 9,4). Zgodnie z Pismem, przewartościowujmy nasze życia, ustalajmy właściwe priorytety i plany, dbając o tych, którzy staną na naszej drodze. Jako że oczekujemy na wielkie Święto Trąbek, czyli pełny chwały powrót naszego Pana, Dobra Nowina jest przeznaczona tak samo dla Żydów, jak i dla Greków.


 Sam Nadler - Mesjasz w świętach Izraela



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz