sobota, 21 maja 2011

Raj utracony

Aż wreszcie Czas ów nieruchomo stanął!
Na zewnątrz wszędzie otchłań jest i wieczność,
A żadne oko ich końca nie sięgnie;
Wiele pojąłem, zanim stąd odejdę,
Wiele spokoju przybyło mym myślom,
A jest naczynie moje wypełnione
Po brzegi wiedzą; było mym szaleństwem
Staranie całe, by móc sięgnąć dalej.
Odtąd już będę wiedział, że najlepsze
Jest posłuszeństwo i trwożliwa miłość
Do jedynego Boga, a iść trzeba,
Jakby przed Jego obliczem się było,
Zawsze w Opatrzność Jego wierząc, na niej
Jedynie tylko polegając, bowiem
Wobec dzieł Swoich jest On miłosierny
I przezwycięża zło dobrem; On z małych
Rzeczy wytwarza wielkie, a z tych, które
Słabe są, czyni oręż do złamania
Wielkości świata. Tak światową mądrość
Zwycięża wreszcie prostota potulna;
Cierpienie, które dla prawdy się znosi,
Jest męstwem godnym wielkiego zwycięstwa,
Wiernym przemienia Śmierć w żywot wieczysty,
Tego nauczył mnie On Swym przykładem
I Jego odtąd czczę jak Zbawiciela.
                               

         John Milton - Raj utracony