poniedziałek, 25 kwietnia 2016

Sola gratia

Czy miesiąc miodowy musiał się skończyć? Mój się skończył. Przeżywałem miesiące potężnych chwil z Bogiem, ale to wszystko się skończyło. Jednak pamiętajcie, że to nie Bóg zakończył ten miesiąc miodowy. Ja to zrobiłem poprzez legalizm. Podejrzewam, że to przytrafia się większości chrześcijan. Rozpoczynamy nasze życie z Chrystusem całkowicie poprzez łaskę, dar sprawiedliwości. Ale później nie możemy pozostać w tym miejscu i tam wzrastać. Łaska jest zbyt radykalna jest diametralnie inna od systemu, w którym jesteśmy zanurzeni w tym świecie. Nasz świecki system definiuje wartość człowieka głównie ze względu na jego produktywność, piękno, władzę czy bogactwo. Dlatego nie czujemy się pewnie w stosunku do łaski i ponownie chwytamy się legalistycznych osiągnięć jako podstawy do bycia zaakceptowanym. Legalizm to jakakolwiek, podjęta z naszej strony, oparta na prawach próba uzyskania usprawiedliwienia dla nas w oczach Boga. Legalizm to w istocie samousprawiedliwienie. Jest to nasza próba stania się wystarczająco dobrym, aby kontrolować Boga.
Ale Bóg wykorzystuje tutaj twardość naszej czaszki! Ból i pycha naszego legalizmu ostatecznie prowadzą nas z powrotem do usprawiedliwienia z wiary. Począwszy od Rzymian 3:20 widzimy podstawy tego procesu.
(...)
Faktem jest, że już niemal od czterdziestu lat widzę, jak to przesłanie łaski prowadzi do posłuszeństwa. Możliwe jest zachęcenie do posłuszeństwa i oglądanie, jak piękne posłuszeństwo rozwija się w życiu ludzi dzięki przesłaniu łaski, nie uciekając się do legalizmu, przymuszania czy manipulacji. Możemy głosić przekonywające przesłania, przyprawione obfitą łaską.
Mam nadzieję, że jest to jasne w tej książce, że usprawiedliwienie w oczach Boga poprzez łaskę nie oznacza, że nie mamy już więcej potrzeby duchowego rozwoju czy uświęcania się. Nie ma mowy. (...) Prawdziwe posłuszeństwo to nie jest zwykłe wykonywanie mechanicznych zasad (aby otrzymać błogosławieństwo lub aby uniknąć kary), lecz jest odpowiedzią na Bożą łaskę, pełne mocy Ducha Świętego.
(...)
Ludzkie psychologiczne metody walki przeciwko prawdziwemu poczuciu winy są jak pistolety na wodę walczące z płonącym lasem. Arsenał psychologii humanistycznej obejmuje hasła: „Hej, wszyscy mamy wady”, „Hej, nie ma prawdy absolutnej ”, „Powiedz sobie, że jesteś w porządku i że wszyscy inni też są w porządku”, „Przebacz sobie” lub „To jest wina twoich rodziców”.
Powiem wam, że to nie działa! Ale wy prawdopodobnie już o tym wiecie. Psychologia humanistyczna ostatecznie jest bezbronna, jeśli chodzi o usunięcie poczucia winy. (...) Biblia mówi: „Bez rozlania krwi nie ma odpuszczenia” (Hbr 9:22).

Jeff Harkin - Łaska Boża i nic więcej

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz